Elena Budzę się wśród dźwięków krzątaniny. - Jak się czujesz? - słyszę nagle. Rozglądam się chwile po pomszczeniu. I nagle go widzę. Rozczochrane włosy,blada cera i sińce pod oczami. Jamie. - Co się stało?- pytam z trudem. - Wzięłaś jakieś świństwo z szuflady Daniela i zemdlałaś. Zamrugałam zdezorientowana po czym się podniosłam. Przytrzymał mnie wyraźnie zdenerwowany. - Powinnaś odpoczywać. - Litości... - jęknęłam Popatrzył chwilę na mnie po czym westchnął przeciągle. - Dobrze. Niech ci będzie. Zabiorę cię na jakąś kolacje. Uśmiechnęłam się. - Ale... Masz odpoczywać w łóżku. Z naciskiem na to ostatnie. A teraz wybacz muszę pogadać ...