Wszyscy na pozycje. - odparliśmy z Pearl jednocześnie.
Staliśmy właśnie na wzgórzu na skraju lasu i wpatrywaliśmy się w kamienną górę.
Fortece mojej matki.
- Do boju. - powiedziała moja siostra cichym, acz donośnym głosem.
Pierwsza faza ruszyła.
Ich zadaniem było, przedarcie się do zamku.
Następnej, pokonanie kogo trzeba, a ostatniej mojej, zdobycie fortecy.
Faza pierwsza przebiegła prawidłowo.
Natomiast przy drugiej zaczęły się schody.
Poszło nam za łatwo.
O wiele za łatwo.
A to dlatego że...
Nasza matka nie żyje...
Staliśmy właśnie na wzgórzu na skraju lasu i wpatrywaliśmy się w kamienną górę.
Fortece mojej matki.
- Do boju. - powiedziała moja siostra cichym, acz donośnym głosem.
Pierwsza faza ruszyła.
Ich zadaniem było, przedarcie się do zamku.
Następnej, pokonanie kogo trzeba, a ostatniej mojej, zdobycie fortecy.
Faza pierwsza przebiegła prawidłowo.
Natomiast przy drugiej zaczęły się schody.
Poszło nam za łatwo.
O wiele za łatwo.
A to dlatego że...
Nasza matka nie żyje...
Komentarze
Prześlij komentarz